Czuć, że futsal naprawdę coś tutaj znaczy” – pierwszy wywiad z nowym trenerem BSF!

6 godzin temu | 07.11.2025, 23:59
Czuć, że futsal naprawdę coś tutaj znaczy” – pierwszy wywiad z nowym trenerem BSF!

Nowa energia, nowe pomysły i hiszpański ogień w sercu Bochni!  Eugenio “Eu” Domingueza, nowy trener BSF,  wkrótkiej rozmowie opowiada o pierwszych wrażeniach, futsalowej filozofii i tym, co urzekło go w Bochni.

Adam Widła: Tydzień temu objąłeś stanowisko pierwszego trenera BSF ABJ Powiat Bochnia. Jakie były Twoje pierwsze wrażenia po przyjeździe do naszego miasta i dołączeniu do klubu?

Eugenio  Dominguez: Moje pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne. Od samego początku poczułem ciepłe przyjęcie ze strony wszystkich — zarówno pracowników klubu, jak i zawodników oraz mieszkańców miasta. Czuć, że futsal naprawdę coś tutaj znaczy, i to daje mi ogromną motywację od pierwszego dnia.

AW: Co najbardziej Cię zaskoczyło — zarówno w klubie, jak i w samej Bochni?

ED: Zaskoczył mnie poziom organizacji i profesjonalizmu w klubie. Wszystko jest dobrze przygotowane, a ludzie tutaj pracują z pasją. Samo miasto ma świetną atmosferę — jest spokojne, ale jednocześnie pełne życia wokół sportu.

AW: W debiucie drużyna odwróciła losy meczu i pokonała Ruch Chorzów 9:6. Jak oceniasz ten mecz i występ zespołu?

ED: Jestem bardzo zadowolony z reakcji zawodników. Pokazaliśmy charakter, osobowość i ambicję. Oczywiście, mamy jeszcze wiele elementów do poprawy, ale rozpoczęcie pracy od takiego comebacku daje nam pewność siebie i energię na kolejne spotkania.

AW: Twoim zdaniem, czym BSF Bochnia różni się od klubów, z którymi pracowałeś wcześniej?

ED: Tutaj bardzo silnie czuć tożsamość klubu. Ludzie w Bochni kochają swoją drużynę i wspierają ją z dumą. Widać wyraźnie więź między zespołem a miastem — i to jest coś wyjątkowego. Chcę to uszanować i pomóc jeszcze bardziej tę więź wzmocnić.

AW: Jak FOGO Futsal Ekstraklasa różni się od innych lig, w których miałeś okazję pracować?

ED: To bardzo wymagająca liga — fizyczna, szybka i intensywna. Każdy mecz to walka, a drużyna musi być gotowa na ogromne tempo od pierwszej sekundy. Lubię takie wyzwania — zmuszają nas do szybkiego rozwoju i odwagi w grze.

AW: Pracowałeś z wieloma klubami w różnych krajach. Jakie doświadczenia z tych miejsc chciałbyś przenieść do swojej pracy w Bochni?

ED: Chcę wprowadzić dyscyplinę i strukturę taktyczną, której nauczyłem się za granicą, połączoną z przekonaniem do proaktywnego futsalu. Ale równie ważne jest dla mnie budowanie jedności w drużynie — to działa wszędzie. Jeśli stworzymy silną tożsamość i będziemy pracować jako jeden zespół, możemy osiągnąć naprawdę wiele.

AW: Na koniec – jakie przesłanie chciałbyś przekazać kibicom BSF Bochnia, którzy z takim zaangażowaniem wspierają drużynę?

ED: Moje przesłanie jest proste: dziękuję. Dziękuję za wsparcie i pasję, jaką okazujecie temu klubowi. Będziemy pracować każdego dnia, abyście mogli być z nas dumni. Proszę też o cierpliwość wobec chłopaków — każda zmiana wymaga czasu, a mogę zapewnić, że oni w pełni angażują się w ten nowy kierunek.
Razem — z waszą energią i ambicją zespołu — możemy się rozwijać i zbudować w Bochni coś naprawdę wyjątkowego.
Udostępnij
 
6023488