W niedzielę czas na ostatnie, ale z pewnością wyjątkowe spotkanie sezonu zasadniczego. Do Bochni przyjedzie wielokrotny mistrz Polski a zarazem jeden z najbardziej utytułowanych klubów w naszym kraju – Rekord Bielsko-Biała.
Drużyny z Bielska żadnemu sympatykowi futsalu nad Wisłą przedstawiać nie trzeba. Najlepszy zespół wszech czasów Ekstraklasy i siedem tytułów mistrzowskich. Od 2010 roku klub bez przerwy stawał na podium rozgrywek. Przez ostatnie dwa lata Rekord musiał uznać wyższość rywali w walce o złoty medal. Rok temu bielszczanie w finale ulegli Constactowi Lubawa. W zamian za to dołożyli do dorobku dwa Puchary Polski.
W tym sezonie nasi niedzielni rywale plasują się na pozycji wicelidera, ze stratą jednego „oczka” do przewodzącego Constractu. Na 26 spotkań odnieśli 22 zwycięstwa, zaliczyli również po 2 remisy i porażki. Niepokonani pozostają od 15 października, kiedy ulegli Dremanowi Opole Komprachcice 1:3. Poza tym, sposób na Rekord w tej kampanii znaleźli „Konstruktorzy” z Lubawy.
Skład bielszczan to plejada wybitnych dla polskiego futsalu nazwisk: Mikołaj Zastawnik, Paweł Budniak, Bartłomiej Nawrat, Michał Kubik, Michał Marek… To zawodnicy od lat pozostający w czołówce polskiej ligi. Do tego dochodzą równie dobrzy obcokrajowcy: Stefan Rakić, Gustavo Henrique i Matheus Fereira. W klasyfikacji strzelców, z dorobkiem 21 trafień, prowadzi jak dotąd Zastawnik. Po piętach depczą mu jednak Fereira (19 goli) i Marek (17 bramek).
Bochnianie w swoich szeregach mają zawodników mocno związanych z Bielskiem. Łukasz Biel to nie tylko wychowanek, ale i siódmy najskuteczniejszy futsalista Rekordu w historii Ekstraklasy (91 goli), Kamil Surmiak z kolei w strukturach klubu spędził dobre kilkanaście lat. Sebastian Leszczak przez dwa spędzone sezony zgromadził 35 trafień. Epizod w barwach naszego przeciwnika zaliczył również Pedro Pereira.
Pierwszy raz BSF z Rekordem mierzył się trzy lata temu, kiedy obie ekipy spotkały się w Pucharze Polski. Wówczas faworyzowani bielszczanie zwyciężyli 7:2. W Ekstraklasie „Rekordziści” jak dotąd również wydatnie prezentowali swoją wyższość, wygrywając z bochnianami kolejno 4:1, 7:1 i 5:1.
Początek spotkania o godzinie 15, w hali widowiskowo-sportowej przy ul. Poniatowskiego 32 w Bochni.