W sobotę o godz. 20:00 BSF ABJ Powiat Bochnia na własnym parkiecie mierzył się z drużyną Legii Warszawa. Spotkanie zakończyło się remisem 4:4 (2:2).
Mecz dla naszej drużyny rozpoczął się źle. Nie minęła minuta, a już na prowadzenie wyszedł zespół gości po strzale Erica Sylli. Była to jednak strata tylko jednej bramki, a BSF rozkręcał się z minuty na minutę. W 6. minucie wyrównał Piotr Matras, a kilkanaście sekund później prowadzenie dał Minor Cabalceta. Bochnianie stwarzali sobie sytuacje, ale dobrze dysponowany kapitan drużyny Legii - Tomasz Warszawski - zatrzymywał strzały. W 13. minucie to goście zaskoczyli nas zespół po dwójkowej akcji z Syllą, to Mykyta Storozhuk cieszył się z doprowadzenia do remisu. W pierwszej połowie nie padło już więcej bramek, ale kibice obecni w Hali Widowiskowo-Sportowej w Bochni z pewnością byli zadowoleni z wysokiego poziomu tego spotkania.
Dość szybko, bo w 24. minucie po podaniu Mateusza Prokopa do Stefano Stefano Galešicia, to on wyprowadza BSF na prowadzenie. W drugiej połowie zdecydowanie więcej pracy miał bramkarz drużyny gospodarzy - Marek Karpiak. Zatrzymał wiele celnych uderzeń. W 31. minucie po mocnym strzale bramkę zdobył jednak Oskar Szczepański, znowu zapewniając Legii remis. 33. minuta to poważny błąd w obronie naszej drużyny, co przełożyło się na straconą bramkę. Vladyslav Tkachenko wyprowadził drużynę gośći na prowadzenie, które jednak nie trwało zbyt długo. Od razu trener Eu zdecydował na wycofanie bramkarza. Przyniosło to szybko powrót do remisu. 34. minuta i trafienie Minora Cabalcety na 4:4. Tak skończyło się to spotkanie.
Dziękujemy za wypełnienie hali po brzegi i bardzo żywiołowy doping. Wszyscy dali z siebie 110% i pomimo osłabień kadrowych pokazali siłę i moc BSF! Jeszcze raz dziękujemy i do zobaczenia na kolejnym meczu domowym - 30.11 z AZS UŚ Katowice. Gorąco zachęcamy, ponieważ będzie to ostatnie domowe spotkanie w tym roku.
#BSFLEG
Fot. Powiat Bocheński