FOGO Futsal Ekstraklasa się nie zatrzymuje i pędzi z terminarzem dalej. Już jutro, w ramach 19.kolejki rozgrywek, czeka nas podróż do Łodzi na kolejny ważny dla układu tabeli mecz. Naszym przeciwnikiem będzie sąsiad w stawce – Widzew.
Widzew to jeden z bezpośrednich rywali BSF w tym sezonie. Ekipa z Łodzi plasuje się obecnie na 6.miejscu, zaraz za bochnianami. Na koncie ma trzydzieści punktów, o dwa mniej od naszego zespołu. W 18 rozegranych meczów wygrała 9, 3 zremisowała i 6 przegrała. Strzeliła 74 bramki, a straciła 66.
W weekend łódzki klub ograł na wyjeździe FC Reiter 8:3. Wcześniej, od początku roku, drużyna zanotowała dwie porażki przeciwko Piastowi Gliwice (0:6) i Lesznu (5:8).
Najskuteczniejszym zawodnikiem naszych jutrzejszych rywali jest Kolumbijczyk, Willy May, mający na koncie 14 trafień. Ważnym ogniwem pochodzącym z Ameryki Południowej jest także były gracz FC Toruń, Jefferson Ortiz. „Drugą młodość” w tegorocznej kampanii przeżywa za to Daniel Krawczyk. 42 -letni gracz, który w swojej karierze wiele lat spędził w Gattcie Active Zduńska Wola, dziesięciokrotnie zmuszał przeciwnego bramkarza do kapitulacji. Poza tą trójka warto zwrócić uwagę również na byłego „Rekordzistę”, Miłosza Krzempka (11 bramek w sezonie), ex futsalistę Dreman Opole i Gredar Futsal Team Brzeg, Kamila Kucharskiego (10 trafień) czy mającego w dorobku mecze w Zduńskiej Woli i AZS UW Wilanów Norberta Dreigera (8 goli na koncie).
Trenerem Widzewa jest Marcin Stanisławski, który pracował bodaj wszystkich odmianach futbolu w naszym kraju. Na trawie ma na koncie 17 występów w ŁKSie Łódź. Na hali z kolei to reprezentant Polski i były zawodnik Clearexu Chorzów, Hurtapu Łęczyca czy Zduńskiej Woli. Jako trener prowadził narodową kadrę…. W piłce plażowej.
Bezpośrednie starcia Widzewa i BSF dostarczają emocji, rozstrzygając się w dramatycznych okolicznościach. W ubiegłym sezonie nasz zespół wygrał 4:3 i zremisował 2:2, a oba spotkania toczyły się na noże. W tegorocznej kampanii, w pierwszej rundzie, również się działo. 30-tego września, na hali widowiskowo-sportowej, Łodzianie prowadzili już 3:1, ale mimo to nasza drużyna zdołała doprowadzić do remisu. Bochnianie mogli nawet wygrać ten mecz, ale niewykorzystany rzut karny i pech przy wykończeniu niektórych akcji sprawił, że musieliśmy zadowolić się tylko jednym punktem.
Początek spotkania o godzinie 20. Transmisja w WP Pilot.