To był magiczny wieczór na hali widowiskowo-sportowej . Kamery TVP sport, wyjątkowa otoczka, niesamowita atmosfera i, w końcu, trzy punkty na koncie BSF. Nasz zespół pokonał Dremana Opole Komprachcice 3:0, przełamując się zarazem w bezpośrednich starciach z tą drużyną. Mecz ten był szczególnym dla Sebastiana Leszczaka, który z bramką, tytułem MVP meczu i zwycięstwem, nie mógł chyba wymarzyć sobie lepszych urodzinowych prezentów…
Hit kolejki
Wyprzedane trybuny hali widowiskowo-sportowej oczekiwały świetnego spotkania. Specjalna otoczka meczu telewizyjnego, z LEDowymi bandami, matą i kamerami, idealnie wkomponowywała się w rangę sobotniego meczu. W hicie 18.kolejki FOGO Futsal Ekstraklasy naprzeciw siebie stanęły bowiem BSF i Dreman Opole-Komprachcice – zespoły bijące się o najwyższe lokaty. Oba na fali, niesione świetnymi wynikami i z równymi szansami na zwycięstwo.
Wyrównany bój, ale skuteczniejszy BSF
Obie drużyny od początku toczyły ze sobą równorzędną rywalizację. Od czasu do czasu wymieniały się wzajemnie ciosami, które jednak nie przynosiły rezultatu. W 8.minucie sytuacja ta uległa zmianie. Futsalówkę na środku przejął Łukasz Biel i po krótkim przeprowadzeniu wystawił ja Pedro Pereirze przed polem karnym. Brazylijczyk jednym ruchem przełożył obrońcę i tworząc sobie trochę wolnego miejsca, celnie przymierzył po lewym rogu. Do końca pierwszej połowy wynik ten mógł ulec zmianie, bo zarówno bochnianie, jak i opolanie, wykreowali kilka dogodnych okazji. Pech w połączeniu ze świetną dyspozycją bramkarzy sprawił jednak, że na przerwę w lepszych nastrojach schodzili miejscowi.
Konkurs od sponsora meczu – ABJ Electric
Podczas pauzy odbyły się dwa konkursy – jeden od sponsora Ekstraklasy, firmy Wilsoor, a drugi od partnera spotkania z Dremanem, czyli ABJ Electric. Główny sponsor naszego klubu ufundował cenne nagrody, co było atrakcją dla kibiców, którzy mieli szanse wygrać je w quizie.
Jubileusz Sebastiana Leszczaka
Po wznowieniu gry lekko nacisnął Dreman, chcąc jak najszybciej odrobić straty do bocheńskiej drużyny. Ta jednak nie dawała sobie strzelić gola, a w 27.minucie skontrowała rywala. Po lewej flance pognał Sebastian Leszczak, minął obrońcę i z ostrego kąta umieścił piłkę w siatce. Było to jednocześnie 50.trafienie naszego kapitana w barwach BSF, co z pewnością stanowiło świetny prezent na obchodzone tego samego dnia urodziny. Do pełni szczęścia brakowało mu jedynie trzech punktów.
Świetny Kollar między słupkami
Dwie minuty po golu Leszczaka było już 3:0 dla gospodarzy. Po zagraniu z rzutu rożnego uderzył Minor Cabalceta. Strzelona z dystansu piłka obiła się od blokujących obrońców i, mijając zmylonego Dawida Lacha, wpadła do bramki. Do końca goście ruszyli do ofiarnej pogoni, chcąc za wszelką cenę wywieźć z solnego grodu korzystny rezultat, ale spotkało ich rozczarowanie. Fenomenalnie między słupkami spisywał się bowiem Kevin Kollar, który odbijał wszystkie oddawane przez przeciwników strzały. Ponadto sam mógł powtórzyć dokonaną w Lubawie sztukę i wpisać się na listę strzelców, ale niestety - żadna z jego prób nie znalazła drogi do celu.
Trzy punkty dla bochnian
Nasz zespół ostatecznie zgarnął pełną pulę i mógł świętować z kibicami. MVP spotkania wybrany został Sebastian Leszczak, któremu odśpiewano „Sto lat”. Nasz kapitan mógł więc zasłużenie poświętować, choć nie za długo, bo już we środę on i jego koledzy udadzą się do łodzi, na ważne spotkanie z Widzewem. Następny mecz w Bochni odbędzie 27.stycznia, w sobotę, kiedy to podejmiemy na własnym obiekcie Ruch Chorzów Futsal.